OSHEE Slide Challenge, czyli dziesięć najwyższych wodospadów świata, kilku śmiałków i jeden ambitny cel! Jeśli wydawało się Wam, że na naszej planecie zaczyna brakować ambitnych, czy wręcz piekielnie trudnych wyzwań, od których poziom adrenaliny skacze ponad skalę, to bardzo się myliliście. Grupa polskich poszukiwaczy przygód, podróżników i miłośników sportów ekstremalnych zdobywa właśnie Koronę Wodospadów. Zaczęli od dwóch najwyższych i nie zamierzają się zatrzymywać!
Piętrzące się pod niebo pionowe skały, wyrastające wprost z dżungli lub odległych od cywilizacji, nieprzystępnych terenów. Miejsca równie pociągające, co onieśmielające. Marzenie wielu – wyzwanie dla grupy nielicznych odważnych. Takie są właśnie najwyższe wodospady Ziemi. Rzadko stanowią atrakcję dostępną dla przeciętnego turysty. Ich fotografie są obietnicą przygody, a sam widok nagrodą za trud włożony w wędrówkę. Dla niektórych dotarcie w te wyjątkowe miejsca to jednak wciąż za mało.
Wśród współczesnych odkrywców i łowców przygód nie może zabraknąć Polaków. To ludzie, którzy w dość dobrze poznanym świecie szukają wciąż wyzwań, którym nikt dotąd nie sprostał. I właśnie takim wyzwaniem jest OSHEE Slide Challenge, czyli próba zjechania na linach z dziesięciu najwyższych wodospadów świata, której podjęła się grupa miłośników sportów ekstremalnych znad Wisły.
Punktem przełomowym przygotowań do zdobywania kolejnych szczytów było pozyskanie partnera, którego wsparcie pozwoliło zorganizować podróż w wybrane miejsca oraz pokryć niezbędne koszty logistyczne. Umożliwiła to współpraca z marką OSHEE, która została partnerem tytularnym projektu i będzie obecna przy wszystkich wyprawach w 2022 roku.
– W OSHEE żyjemy sportem! Nie tylko piłką nożną, ale każdą dyscypliną, w której celem jest przekraczanie swoich granic. Zgodnie z hasłem „Live, Fight, Win” chcemy być aktywną marką, która nie boi się żadnego wyzwania. Jednocześnie z ogromną satysfakcją wspieramy konsumentów, którzy napędzani pasją chcą sięgać za horyzont. Tak jest w przypadku OSHEE Slide Challenge. To ogólnoświatowy projekt, który zarówno uczestnikom, jak i obserwatorom wypraw przyniesie całą masę wrażeń, emocji i przeżyć. To wyzwanie jest kwintesencją naszej filozofii i będziemy je realizować z pełnym zaangażowaniem – podkreślił Tadeusz Czarniecki, CMO w OSHEE.
„Siedmiu wspaniałym” – ekipie OSHEE Slide Challenge – przewodzi pomysłodawca projektu i główny organizator Dariusz Pachut. To uzależniony od endorfin i adrenaliny sportowiec oraz podróżnik. Towarzyszą mu Dimitri Wika – arborysta i lekarz drzew, prywatnie miłośnik sportów ekstremalnych; Jakub Poburka, ratownik TOPR, uczestnik wielu wypraw w góry Pamiru, Karakorum oraz Himalaje; Miłosz Forczek, grotołaz oraz instruktor ratownictwa górskiego GOPR, a także Tomasz Grodzicki, były funkcjonariusz jednostek specjalnych, skoczek spadochronowy i pasjonat gór. Jan Wierzejski i Wojtek Kozakiewicz to z kolei doświadczeni operatorzy i fotografowie, którzy w swojej pracy łączą dwie wielkie pasje – góry i film. To właśnie oni dokumentują poczynania drużyny, która jak dotąd zrealizowała dwa z wyznaczonych celów.
W sercu wenezuelskiej dżungli, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, wysoko ponad korony drzew lasu równikowego wyrastają tepui. W języku lokalnych Indian nazwa ta oznacza po prostu górę. W rzeczywistości to wypiętrzone fragmenty dawnego płaskowyżu, charakteryzujące się niemal pionowymi, niedostępnymi skalistymi ścianami. Ponad nimi, na płaskich szczytach, przyrodnicy odnajdują niespotykane nigdzie indziej na świecie okazy fauny i flory. Nieznane dotąd gatunki owadów, w tym motyli, ale również żab. Tonące zazwyczaj w chmurach tepui mają również bardzo specyficzny mikroklimat. Do dziś pozostają jednymi z najmniej zbadanych i poznanych miejsc na Ziemi.
Właśnie z jednego z takich szczytów – Auyantepui – spływa uznawany za najwyższy wodospad globu Salto Angel. Według oficjalnych danych mierzy 979 metrów, ale pojawiają się źródła liczące jego wysokość na 1054 m. Nazwę zawdzięcza swojemu odkrywcy, którym w 1935 roku był James Angel.
Ekipa OSHEE Slide Challenge zdobyła ten wodospad i zjechała z niego na linach w 2019 roku. To był pierwszy krok i zarazem skok na głęboką wodę. Wyprawa trwała kilka dni, a zespół musiał pokonać kilkadziesiąt kilometrów amazońskiej dżungli, sawanny, bagien i wzniesień. Potem czekała go mozolna wspinaczka, a na koniec crème de la crème: kilkunastogodzinny zjazd na linach z pełnym ekwipunkiem. Po tym wyczynie, w lutym 2022 roku przyszedł czas na kolejny etap. Tym razem łupem śmiałków z Polski stał się wodospad Tugela w RPA, niedaleko granicy z Lesotho.
Tugela ma wysokość 948 metrów, więc to mniej więcej tak, jakby ustawić na sobie trzy wieże Eiffla. Ekipa OSHEE Slide Challenge zjechała na linach z tego wodospadu jako druga w historii. Wcześniej dokonali tego Słowacy, jednak polscy wspinacze nie powtórzyli ich drogi. Ze względu na sezon burz i wysoki stan wody, byli zmuszeni wyznaczyć zupełnie nową, pionierską drogę zejścia.
Tugela nie spada jak Salto Angel pionowo w dół. Składa się z pięciu kolejnych stopni, z których pierwszy ma 182 m, następny 411 m, a trzy kolejne liczące po około 100 m. Nie oznacza to jednak wcale, że stanowi on mniejsze wyzwanie, o czym przekonali się podróżnicy zdobywający Koronę Wodospadów. Najpierw musieli wspiąć się na wysokość 3000 m n.p.m., wnosząc na plecach ponad 200 kg niezbędnego sprzętu. Po nocy w namiotach nastąpił zjazd, który potrwał dwa dni!
Droga w dół okazała się niezwykle wymagająca i pełna niebezpieczeństw. Wspinacze zmagali się z dziewiczym terenem, więc co rusz na ich głowę sypały się kamienie, a zjazdu nie ułatwiał ostry nurt kaskady. Przy szczelinach i załomach skalnych musieli szczególnie uważać na jadowite węże. Po 12 godzinach pracy w ścianie zapadła decyzja o noclegu na półce skalnej w połowie wodospadu.
Kolejnego dnia zjazd odbywał się sprawnie, a najtrudniejszym zadaniem okazał się wyczerpujący trekking kanionem George z całym sprzętem alpinistycznym. Do wioski Thendele uczestnicy OSHEE Slide Challenge dotarli późną nocą, ale trudno opisać ich radość ze zrealizowanego zadania. Drugi co do wysokości wodospad na świecie i drugi na ich liście można było uznać za „zaliczony”.
To jednak rzecz jasna wciąż dopiero początek drogi. Na Polaków czekają jeszcze, począwszy od najwyższego: Cataratas las Tres Hermanas (Peru, 914 m), Oloʻupena (USA, 900 m), Catarata Yumbilla (Peru, 896 m), Vinnufossen (Norwegia, 865 m), Skorga (Norwegia, 864 m), Pu’uka’oku (USA, 840 m), James Bruce Falls (Kanada, 840 m) i Browne Falls (Nowa Zelandia, 836 m).
– Jedziemy dalej! Kolejny wodospad jest w zasięgu ręki. Co ważne, udało się pozyskać partnera, bez którego nie moglibyśmy wyruszyć w dalszą drogę. Firma OSHEE idealnie wpisuje się do naszego teamu – to marka pełna pasji i doświadczenia, wspiera ludzi, którzy stawiają sobie wyzwania. OSHEE jako jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w Polsce, pozwoli nam na realizację naszych celów i priorytetów. Wspólnie możemy spełniać marzenia i jako jeden zespół zdobyć Koronę Wodospadów – zaznaczył Dariusz Pachut.
Każda kolejna wyprawa to nie tylko ekstremalne wyzwanie sportowe, ale również logistyczne i organizacyjne. Wodospady rozsiane są na pięciu kontynentach, a ich zdobywanie oznacza na ogół kilkudniowy trekking i kosztującą wiele sił wspinaczkę. Elementem przygotowań niezmiennie pozostaje więc trening fizyczny, który podczas takiego wyzwania jest równie istotny, jak doświadczenie i umiejętności poruszania się w różnego rodzaju skałach.
Dalsze poczynania „siódemki” śmiałków, biorących udział w OSHEE Slide Challenge można, a nawet trzeba śledzić w mediach społecznościowych. Będzie to z pewnością fascynująca, wirtualna podróż dla wszystkich, którzy interesują się ekstremalnymi wyczynami i lubią podziwiać oszałamiające, nietknięte ręką ludzką krajobrazy. Fotorelacji, jak i materiałów filmowych, przygotowywanych przez niestrudzonych Jana Wierzejskiego i Wojtka Kozakiewicza należy szukać na:
Instagram – OSHEE slide challenge (@oshee_slide_challenge)
Facebook – OSHEE SLIDE Challenge
Partnerami OSHEE Slide Challenge zostali również: National Geographic Polska, Jack Wolfskin oraz Petzl.
OSHEE jest międzynarodowym liderem innowacji w kategorii produktów funkcjonalnych. Firma jako pierwsza na świecie wprowadziła do sprzedaży naturalne napoje izotoniczne. W portfolio OSHEE znajdują się min. napoje izotoniczne, napoje funkcjonalne oraz seria produktów witaminowych takich jak batony musli i proteinowe, musy funkcjonalne i produkty w 100% naturalne. Produkty OSHEE podbijają świat – marka jest obecna już w 45 krajach na 6 kontynentach. Na rynku polskim oraz na kilku rynkach europejskich marka już od kilku lat jest liderem w kategorii napojów izotonicznych i witaminowych.
OSHEE to marka stworzona z pasji do wygrywania. Jeśli podążasz za swoim celem, walczysz do końca i swoje porażki traktujesz jako część Twojego sukcesu — OSHEE jest właśnie dla Ciebie.
Od momentu powstania OSHEE inspiruje i motywuje do działania konsumentów na całym świecie, koncentrując się na promowaniu aktywności fizycznej oraz zachęcaniu do aktywnego stylu życia.
OSHEE motywuje. OSHEE inspiruje. OSHEE daje energię do walki z codziennymi wyzwaniami. OSHEE to działanie. OSHEE to rozwój i ciągłe doskonalenie. OSHEE to okrzyk zwycięstwa na mecie! OSHEE to radość po ciężkiej walce. LIVE, FIGHT, WIN!